Wiele wskazuje na to, że problemy z pełną dostępnością jednostek opartych o architekturę ZEN 3 (procesory Ryzen z serii 5000) spowodują, że AMD zaktualizuje swój plan wydawniczy procesorów z rodziny Ryzen. Do niedawna mówiło się, że następną generacją desktopowych CPU od zielonych będą jednostki oparte o 5-nm architekturę ZEN 4. Tymczasem na horyzoncie pojawia się ZEN 3+, który ma wypełnić ofertę produktowa firmy z Sunnyvale, do czasu debiutu 4-generacji ZEN-a.
Tym co łączyć ma ZEN 3+ oraz ZEN 4 to fakt przeskoczenia z podstawki AM4 na AM5 oraz współpraca z pamięciami DDR5. Przynajmniej na tym polu AMD nie szykuje rewolucji w swoich planach. Niestety mniej optymistycznie wygląda kwestia usprawnień architektury i wzrostu IPC dla nowej, a zarazem pierwszej generacji procesorów dla socketu AM5. Otóż “pomostowa” architektura zaoferuje nam małą powtórkę z przeszłości, kiedy to układy Ryzen dostały swój pierwszy upgrade w postaci architekrury ZEN+ (Ryzen 2000), niewiele wnoszący w kwestii poprawy ogólnej wydajności CPU.
Tym razem możemy oczekiwać wzrostu IPC na poziomie zaledwie od 4 do 7 proc., podczas gdy 4-ta generacja architektury ZEN (nazwa kodowa Genoa) względem jego trzeciej generacji (Milan) zaoferować ma średnio nawet 29-proc. wzrost, a w niektórych miejscach nawet do 40-proc.
Jednostki oparte o ZEN 3+ mogą trafić na rynek pod koniec tego roku, zaś układy Genoa powinny pojawić się w sprzedaży w 2022 roku.