Nieustanna ofensywa AMD na rynek procesorów trwa do dziś, a z nią wprowadzanie na rynek nowych procesorów Ryzen 4000 z oznaczeniem G oraz GE do komputerów stacjonarnych czyli tzw. APU. Jest to jak najbardziej dobra wiadomość dla wielu, którzy chcą połączyć wydajną, sprawdzoną architekturę procesorów Zen 2 z grafiką Vega, a przy tym nie wydać za dużo.
Nowe APU z serii 4000 wykorzystują tą samą technologię, co chipy mobilne tej serii (Renoir), ale dostosowane dla komputerów stacjonarnych ze zwiększonym do 65W wskaźnikiem TDP. Niemniej aby moc cieszyć się z dobrodziejstw tych układów, będziemy (póki co) skazani na kupno złożonego już komputera od konkretnego sprzedawcy, a nie jak to zwykle bywa, byśmy go mogli złożyć sami.
Wracając jednak do samych procesorów serii G, podzielone je na dwie grupy po trzy w oparciu o TDP 65 W lub 35 W. Jak się można domyśleć, wielowątkowość czyli SMT, liczba rdzeni i wątków odnosi się do określonych serii, więc Ryzen 7 ma 8 rdzeni / 16 wątków, Ryzen 5 6 rdzeni / 12 wątków i tak dalej. Jeśli chodzi o taktowanie zegarów, można zauważyć, że wersje z oznaczeniem G będą działać z wyższymi prędkościami niż GE. Mimo to spodziewamy się, że nawet najwolniejsze procesory będą miały taktowanie wszystkich rdzeni 3,0 GHz. Rozmiary pamięci podręcznej to 512 KB L2 na każdy rdzeń oraz 8 MB L3 w przypadku 4700G i 4600G oraz 4 MB dla 4300G.
Dodatkowe zasoby energii dla modeli G umożliwiają AMD, w zależności od aplikacji, podkręcenie taktowania układu graficznego Vega, aż do szczytowego poziomu 2100 MHz w przypadku Ryzena 7 4700G.
Podobnie jak w przypadku mobilnych odpowiedników, liczba rdzeni graficznych spada wraz z przechodzeniem do kolejnych serii. Rozumiemy, że jeden rdzeń graficzny AMD w rzeczywistości odnosi się do 64 shaderów, co oznacza, że 4700G ma ich 512.
Zmniejszając moc do 35 W i wkraczając w terytorium mobilnych układów, AMD dobrze radzi sobie z utrzymaniem stałych częstotliwości. Jeśli nie jest to jeszcze jasne, to Ryzen 4000 z serii G to pozornie mobilne chipy Renoir w odmianie desktopowej, dostrojone do 65 W.
Warto wspomnieć też, że jako pełnoprawny układ oparty na istniejącym chipie, mamy tu do czynienia z interfejsem PCIe 3.0 dla dodatkowej grafiki i łączności, a nie szybszym PCIe 4.0, które widzimy w najnowszych układach komputerowych bez IGP, a szkoda. Każdy, kto oczekuje superszybkiej pamięci masowej w systemie OEM szybko się rozczaruje. Mimo to AMD nadal oczekuje, że producenci OEM będą używać płyt z chipsetem B550 w swoich systemach.
Nowe procesory Athlon serii 3000G
Aby dać producentom OEM jak najszerszy wybór dla ich systemów, AMD wprowadziło również procesory Athlon 3000 z serii G / GE, aby zmierzyć się z Intel Pentium i Celeronami, które pozostają wszechobecne na poziomie podstawowym. Zbudowany w oparciu o architekturę Zen + i oferujący teraz do czterech rdzeni, szczegóły są bardziej szkicowe w przypadku tych niedrogich modeli. Mierzenie się z Intelem poszło jak zwykle także torem kopiowania oznaczeń Gold czy Silver.
Porównania
AMD porównało wydajność swoich procesorów z serii G z układami Core i3, Core i5 i Core 7 obsługującymi IGP. Porównanie jest niestety niezbyt trafione, ponieważ Intel wypuścił szybsze układy dziesiątej generacji. Jakie było najprawdopodobniej rozumowanie AMD? Ich zespół inżynierów testujących nowe procesory „nie był w stanie dostać żadnych nowszych układów”, ale kto w to naprawdę uwierzy.
Dość bardziej pouczające jest porównanie z własnymi Ryzenami z serii 3000 z układami graficznymi IGP. Wydany w październiku ubiegłego roku, Ryzen 5 3400G radzi sobie całkiem nieżle jeśli chodzi o sekcję CPU oraz IGP. Posiadanie większej liczby lepszych rdzeni, procesorów z serii 4000G pokazują znacznie lepszą wydajność – liczba rdzeni i wątków wzrasta dwukrotnie, chociaż wzrost wydajności grafiki jest niewielki. Dzieje się tak dlatego, że te nowe Ryzeny mają w rzeczywistości mniej rdzeni niż 3400G – 704 kontra 512, chociaż są taktowane znacznie wyżej i mają dostęp do szybszej pamięci systemowej, której szybkość ma zostać później potwierdzona przez AMD.
Ta sama historia się potwierdza gdy spojrzymy dalej w dół nowej serii procesorów, chociaż różnice nie są tak wyraźne w przypadku iteracji Ryzena 3. Wydajność procesora nadal trochę rośnie ze względu na połączenie rdzeni SMT i Zen 2, w porównaniu do Zen+. Grafika tymczasem korzysta z tej samej architektury Vega w połączeniu z mniejszą liczbą rdzeni, ale z wyższą częstotliwością.